Kronika PZKO Błędowice tom III (1993-2001)

328 b IUkogo juz z wielkiej trójki nie ma. Po Ludwiku Cienciale i W±aclku lVi±ynku, spoczywajęcym parę metrów stęd przyszed± czas i na Niego. 0n j ednek - Wielki Hetman Koronny kultury ciesz ;yńskiej i polskiej -" zarazem - pozosta± na strazy najd±uzej. Swoim zyciem zarr~nę± jeden wiel ki rozdzis± nadolzia~skich dziej6w. A tu jeszcze tyle do zrobie nia ! W ięc chci8±oby si~ za Sienkiewiczem zawo±ać g±osem az do nieba: Dla Boga, W±adku, larum grsję, a Ty si~ nie zr;ywssz ! :I.\rzeba budzić z odr~twienia, krzepić zw~tpione sercs. Ale On juz ze swoimi kampatami, VIi tym i z niedawno zmar±ym Stanis– ±awym Hadynę , twórcę naszym i c8±ego swi ata, lezęcym niedaleko stljld, za J tozkiem, na wiślańskim Gróniczku, zapewne patrzy na nas z nieba zatroskanY', jak my tu dalej z tę Jego spuściznę będziemy , gazdować. Nasza ziemia by±a dla Niego wszystkim. By±s radościę i smutkiem, by±a sensem Jego zycia. OfiarowB± jej c8±e serce i ten dar niebios, dzi~ki któremu sta± się symbolem i leg endę. Niech Ci Bóg, V\I±adku i J"uro spod Grónia, wynagrodzi tę wart o ść, którę w nas wszczepi±eś, a ziemia ta, która przeciez powsta±a u uśmiechu Boga, Niech Ci da spokojny, wieczny i rajsk i odpoczynek. Prof. dr. D. Kad±ubiec

RkJQdWJsaXNoZXIy MTEyMQ==