Kronika PZKO Błędowice tom II (1977-1992)

polskim :- W roku 1961/62 w polskich. szko~aeh podstawowych by~o. 8.961 uczniów, zaś w roku 1989/90 - 3. 357 uczniów, a wi~e w ci~gu prawieze 20 lat uby~o 5.604 uczniów. Ta s30kujtJca liczba nie wym,yga komentarzy. Utrzyrnujtjtc p:il~kntp tradycjęt równiez w tym roku zorga– nizowano w Demu PZKO uroczyste .spotkanie z okazji lVIi~­ dzynarod'owego Dnia K('Ihiet. Program wype~ni~y dzieci , z przedsz'ko'la i szJ!ro-ły, goscinnie wysttJpili Andrusi. 18.3. MDK 25.3 . Z pewnymi obawami oczekiwano przybycia zaproszonego SOLCZANIE zespo~u z Litw~. gpowodowa~y to wydarzenia polityczne na Litwie, które mog~y uniemoz1iwić przyjazd POlskie~ Zespo~u Pieśni i Tańca praeowników' oświaty Zwi4\zku Z~wodO- wego Rejonu So'leczniekiego "Sol_czanl.e". Kiedy wi~c dowie- , dZ'ieIismy się, ze przyjechali, odetchnięt.o z ulg~. PierwsZy koncert tego 40-osobowego Zespo~u odby~ się w Domu Kultu:ry p. Bezru.ca. V'idownia swymi brawami zaakeep– towa~a pe~en patriotyzmu program Z'espo~u. Solczanów pozeg– nano 31.3.. po uprzednim zwiedzeniu Pragi . A jak kOmentowa~ , , Kurjer Wilenski te odwiedziny: "Pokonalismy 1200 km i sta- nęliśmy na przejściu granieznym między Polsk~ a Cze'chos~o­ waej~. Z pierwszym minikoneertem za OlztJ wysttJPiliśmy przed pracownikami czechos~owackiej s~uzby granicznej i JUz oto– czy~y nas gościnne rozwarte ramiona naszych gospodarzy z zespo~u fI~ędowieełł za~ozonego pr~y PZKO w . Czechos~owacji. 'Pierwsze kroki na ziemi Śł~ska Cieszyńskiego. Pierwsze zas– koczenie - wszystkie szyldy i napisy Vi tym mieście Stj. w dwu j~zykach : czeskim i polskim. Tak jest wszędzie, gdzie miesz– kaj~ PolacY', których na Zaolx.iu jest ok. 60 tys. Vlielkim przezycl.em dla nas by~y koncerty na Za!'lziu i w Pra– dze dla Polaków tu mieszkaj'ł\cY1ch. Zwiedziliśmy Ostrawę, Ha– wirzów, Cieszyn, Brno. Podczas wszystkich dni pobytu na ziemi cieszyńskiej zawsze ktoś z zespo~u łI~ędowieelł opiekowa. się nami v6rkonujlj.c najftjsze nawet nasze zyczenie. WszyscY' bę- ~ dziemy pamiętali 19-1etniego Marcina Pisula, kto°r.v z noglj. , ; w gipsie potrafil nieft;ylko nam wsmędzie towarzyszyc, dziarsko :r 9 9 O der:; 1.1 r

RkJQdWJsaXNoZXIy MTEyMQ==